Honda NSR 125 to absolutny hit japońskiej myśli technicznej. Super design, powalające osiągi (jak na 125 ccm) i legendarna jakość. Tej motocykl był i jest marzeniem ogromnej rzeszy jednośladowców. Niestety jego produkcja zakończyła się w 2003 roku.
Pozostaje zatem rynek używanych NSR 125. Zyskała na popularności przez co jest rozchwytywana na rynku wtórnym. Wszystko dzięki nowej ustawie o 125 ccm na kat. B.
Honda NSR 125 charakteryzowała się doskonałą trakcją zarówno na torze wyścigowym i na ulicach, które jak wiadomo nie są zbytnio równe. Ponadto jej zawieszenie było tak skonfigurowane, że w jeździe codziennej nie narzekano na jego zbytnia twardość.
Firmy tuningowe widząc popularność klasy 125ccm zaczęły robić zestawy podwyższające osiągi. Oczywiście do Hondy również. Z założonym takim zestawem silnik miał pojemność 160 ccm i moc około 40 KM. Prędkość maksymalna potrafiła wzrosnąć do około 180 km/h.
Jednak i bez tego Honda NSR 125 miała 21kW/28KM przy 10500 obr/min. Ogromna moc oraz bardzo wysoko ustawiony poziom odcięcia powodowała, że seryjnie motocykl rozpędzał się do 160 km/h! Robi wrażenie, prawda? Niestety tutaj pojawia się problem – taki motocykl nie spełnia wymagań stawianych przez kategorię A1 oraz B.
Japończycy zaczęli dusić Hondę NSR 125.
Ze względów prawnych konieczne było fabryczne blokowanie silnika na rynek europejski do 15 KM/11kW. Prędkość spada przez to do 120 km/h (i tak sporo). Mimo to (zwłaszcza teraz) można w Polsce spotkać egzemplarze bez kagańca.
Pierwsza grupa używanych motocykli Honda NSR 125 to motocykle spoza Europy. Zarówno w wyciągu z homologacji oraz w dowodzie rejestracyjnym widnieje 21 kW. Zakup takiego motocykla to wyrzucenie pieniędzy w błoto o czym już pisaliśmy w Skuterowo.com. W razie kontroli, w sytuacji kiedy jeździmy taką 125 ccm na kategorii B zostaniemy potraktowani jak ktoś bez uprawnień. To samo nas czeka w razie wypadku. Nie mamy prawa jeździć tak mocnym jednośladem bez kat. A lub A2.
Druga grupa to motocykle Honda NSR 125 z homologacją na 15 KM. Patrząc po samych papierach wszystko się zgadza. Pojazd jednak nie ma blokad, ponieważ zostały one po prostu usunięte. To prosty zabieg – NSRka ma zazwyczaj blokady na module, wydechu oraz gaźniku.
Co ryzykujemy jazdą motocyklem 125 ccm bez blokad. Też całkiem sporo. Policja nie uwierzy, że pojazd o mocy 11 kW rozpędza się do 160 km/h pod wpływem sprzyjających wiatrów. Dodatkowo w razie kolizji/wypadku ubezpieczyciel na wniosek rzeczoznawcy może zarządzać od nas zwrotu wszystkich strat, również tych na ludzkim ciele. To dokładnie tak samo jak jazda bez ubezpieczenia OC.
Pytanie czy to się opłaca? Dla tych kilku dodatkowych koni mechanicznych naszym zdaniem nie, jednak możecie się z tym nie zgodzić.
Sprawdź również nasze nowe forum: Motocykle i Skutery 125 ccm